|
Download New Songs
Listen & stream |
|
👥 BraKe:
👥 Intruz:
👥 Peja:
👥 Kukon:
beat prod. @Veysigz
Intruz ft. Kukon, Peja - Chcieli Żebym Upadł (BraKe Blend) ✖✖✖
[Zwrotka 1:Intruz]
Cisnę się MZKą, bokiem mija nas karetka
Na Oleskiej korek na dwa i pół kilometra
Ziomek najczęściej rezerwa i kontrola co kilometr
Kiedyś okolica biedna, drogocenny człowiek
Dziś jedyny kto tam biega to dzielnicowy co wtorek
Ktoś zajarał skręta, ktoś komuś kopnął w taboret
Gdzie odra, oderka na pół kromka i szczypiorek
Jak trzeba wiadro węgla, dzięki za ziemniaków worek
Pomoc się odwzajemnia, zwłaszcza w kręgu ludzi z nizin
Patrzyli z daleka nikt z was kurwa się nie zbliżył
Lokalny chłopaczek jak trzeba drzewa narąbie
Chcesz wiedzieć na kogo liczył? Na tych co mieli podobnie
Jestem raperem z ulicy, przysięgam usłyszą o mnie
Nie powstrzymam nerwicy która zżera mnie dosłownie
Od paniki pseudo-integracji na szkolnej świetlicy
Jebać treść komentarza, Intruz syn złomiarza
[Refren]
I tak w kółko nawijają, się powodzi, nadmiar szkodzi
Zazdrość rozpierdala, sami toną jak w powodzi
Pomyślałem, otwórz oczy, przyjrzyj się im z bliska
Odbij od nich, olej, najważniejszy dystans
Dziś pozamykają mordy taplając się w bagnie
Dopadła ich frustra, nie realizują pragnień
Źle życzą zwycięzcom, mentalnie są już na dnie
Chcą pociągnąć Cię w dół, liczą na to, że upadniesz
[Zwrotka 2: Kukon]
Kiedyś ukradłbym torebkę, by ci kupić bransolеtkę
Ale życie jest przеbiegłe i dziś to mi mogą kraść
Nie wiem jak używać Excel, ani jak się bawią leszcze
W szklanych domach jestem, tylko jak muszę odebrać hajs
Jakaś cyfra i pięć zer po przecinku
Skrojone garnitury, mamy krew na smokingu
Dla ziomali paczkę z Calibu w hotelu
Synku, jestem w budynku na innym levelu
Marmurowe łazienki, w których nie można rzygać
Zamykam się w nich z panią, którą wiem jak dotykać
Między blokiem, a szansą jest ogień, bywa
Między branżą, a prawdą jest spora linia
Nie wiesz, ile rzeczy się tu ukrywa przed tobą
Jak zaczyna się układać, automatycznie masz ogon
Broń swego, małolat i bądź sobą
Życie nam się zmieniło, ale zapłacili słono
[Refren]
I tak w kółko nawijają, się powodzi, nadmiar szkodzi
Zazdrość rozpierdala, sami toną jak w powodzi
Pomyślałem, otwórz oczy, przyjrzyj się im z bliska
Odbij od nich, olej, najważniejszy dystans
Dziś pozamykają mordy taplając się w bagnie
Dopadła ich frustra, nie realizują pragnień
Źle życzą zwycięzcom, mentalnie są już na dnie
Chcą pociągnąć Cię w dół, liczą na to, że upadniesz
❔❔ KIM JESTEM ❔❔
BraKe - jestem osobą odpowiedzialną za mixowanie i tworzenie nowych, świeżych wersji utworów wielu topowych artystów w Polsce. Do każdego utworu dodaje własne unikalne brzmienie, które w połączeniu z instrumentalem i wokalem tworzą jedną, spójną i świeżą całość.
Twórca: BraKe
© If any artist or label has copyright issues with my videos (including artists of the images used), please send an e-mail to: baybeback1993@
and I will remove it immediately!